poniedziałek, 13 stycznia 2014

Jajko niespodzianka

Przeglądałam ostatnio obrazy Salvadora Dali. Patrząc na nie zauważyłam stale powtarzający się motyw jaja. Zadałam sobie pytanie, co ono oznacza? Czemu to właśnie jajko jest w jego płótnach sztandarowym symbolem?


Salvador Dali powiedział podobno „wyklułem się z jaja”. Patrząc na obrazy artysty nie trudno dostrzec, że był to motyw bardzo lubiany i często stosowany przez twórcę. Dali zdecydowanie potrafił wykorzystać swoje klasyczne wykształcenie sięgając po symbole, które są bardzo łatwo rozpoznawalne. Takie, z których widz zawsze coś wychwyci. Muszę przyznać, że był bardzo sprytny w tej kwestii oraz wiedział jak przyciągnąć odbiorcę. Jego język nie jest hermetyczny, lecz jak najbardziej komunikatywny i wyzwalający różne skojarzenia w naszych umysłach.

Salvador Dali, Geopolityczne dziecko obserwujące narodziny nowego człowieka, 1943.

Pomyślałam dlaczego jajo, a nie jakiś inny symbol? Wzięłam do ręki Leksykon symboli i alegorii (M. Battistini, 2007) i wszystko stało się dla mnie jasne. Archetyp jaja jest wszechobecny. Pojawia się nawet w oddalonych od siebie cywilizacjach i odrębnych kulturach. Większość mitów kosmogonicznych podaje, że wszechświat ma kształt jaja i to z niego właśnie powstał. Symbolizuje życie w zalążku i poznanie wszechrzeczy. Reprezentuje kosmos i pierwiastek płodności. Motyw ten odnajdziemy w takich tradycjach religijnych oraz naukowych jak np. orfizm, pitagoreizm, neoplatonizm, religia i kultura żydowska, chrześcijaństwo, kabała, hermetyzm, czy alchemia. Za sprawą jednego symbolu Dali dotyka tak wielu wątków i grupy recypientów, że ciężko mu odmówić geniuszu w dobieraniu chwytliwych tematów.


Salvador Dali, Metamorfoza Narcyza, 1937.
http://www.salvador-dali.com.pl/

Salvador Dali, Przeznaczenie geologiczne, 1933.
http://www.salvador-dali.com.pl/

Salvador rzecz jasna świadomie żongluje różnorodnymi znaczeniami symbolu. Oczywiście one wszystkie są domniemane, bo symbol ma to do siebie, że jest niejednoznaczny, a jeszcze symbol u surrealistów tym bardziej musi być zawikłany, bo inaczej nie byłoby surrealizmu. Sięganie do psychoanalizy, do marzeń sennych, czegoś co jest nieoczywiste to kwintesencja tej sztuki.

Salvador Dali, Alegoria amerykańskiego Narodzenia, 1943.
http://www.salvador-dali.com.pl/

Weźmy jako przykład jeden z obrazów artysty i spróbujmy rozgryźć w nim symbolikę jaja.

Obraz Tęsknota kanibala czy też Nostalgia kanibala to dzieło z 1932 roku o dość przerażającym tytule. Na płótnie pojawiają się kałamarze, a pomiędzy nimi formy, które bardzo przypominają jaja sadzone. Kanibalizm może również mieć kontekst erotyczny. Może przywodzić na myśl modliszkę, która konsumuje samca po akcie seksualnym, ale może też się kojarzyć z czymś, z czym zmagał się Dali, czyli jego impotencją. Są tez inne dzieła jak np. Jaja sadzone na talerzu, bez talerza, Jaja sadzone na łyżce czy obraz Wielki masturbator, gdzie kontekst erotyczny jest ewidentny.  Jestem ciekawa co sądzicie o funkcjonowaniu symbolu w takim kontekście i czy znacie jakieś inne interpretacje tych oraz innych dzieł artysty gdzie pojawia się jajo?

Salvador Dali, Tęsknota kanibala (Nostalgia kanibala), 1932.
http://www.wikipaintings.org/en/salvador-dali/nostalgia-of-the-cannibal-1932/

 Salvador Dali,  Jaja sadzone na talerzu, bez talerza, 1932.
http://www.salvador-dali.com.pl/

Jak widać na przykładach - bogata symbolika jaja pozwala Dalemu wykorzystywać ten motyw w obrazach o odmiennym charakterze i o różnej tematyce. Symbol ten staje się pretekstem do uwolnienia irracjonalnej, czy nawet paranoicznej wyobraźni artysty. Zastanawiam się czy ta świadoma gra z widzem nie jest po prostu przemyślanym sposobem na przypodobanie się jej i pewnego rodzaju marketingiem. Dali nie raz był posądzany o inteligentne manipulacje będące autoreklamiarstwem.
Pomyślałam; wielki artysta czy bystry biznesman trafiający w najczulsze punkty podświadomości widza?

Dali na srebrnym ekranie

W artykule "Teatr i Film w twórczości Dalego"http://salvadordaliii.blogspot.com/2012/01/teatr-i-film-w-tworczosci-dalego.html wspominaliśmy, że ikoniczny surrealista zasłynął w świecie nie tylko ze swoich obrazów ale również z dzieł audiowizualnych. Postanowiliśmy więc przybliżyć wam dwa najbardziej sławne filmy reżyserowane przez Dalego, do których miniaturki znajdują się poniżej. Czy po ich obejrzeniu dalej będziecie podziwiać twórczość Dalego? Tego zagwarantować nie możemy.

Pies Andaluzyjski 1929


Złoty wiek 1930


Niestety o polską wersję językową niełatwo więc półki co zapraszamy do zerknięcia na oryginały.

Źródła:
www.youtube.com

piątek, 20 stycznia 2012


Wiecznie żywy:


Surrealizm to ja.
S.Dali

i tak jeszcze długo pozostanie.


Filmy:






Mistyka nuklearna



W trakcie rozmowy nagranej w roku 1956 za jego zgodą, Salvador Dali wyznał mi, że nic go tak bardzo nie
pobudza, jak idea Anioła. Dali pragnąłby malować niebo, przeniknąć przez sklepienie niebieskie, by nawiązać
kontakt z Bogiem. Bóg jest dla niego ideą niepojętą, nie dającą się określić. Być może —rozważa Dali — to On
jest ową substancją, której poszukuje fizyka atomowa. Wszelako, jego zdaniem, Bóg nie jest natury kosmicznej,
albowiem — jak mi powiedział — narzucałoby to pewne ograniczenia. Pojmuje go jako szereg
przeciwstawnych idei, na podstawie których nie da się stworzyć jakiejkolwiek koncepcji struktury. Dla Dalego,
Katalończyka z krwi i kości, forma jest czymś bardzo konkretnym; wiedzą o tym nawet Aniołowie109. Już w
bardzo młodym wieku — mówi mi — namalowałem obraz o tematyce anielskiej, a jeżeli od pewnego czasu
obiektem jego zainteresowania jest Matka Boska Wniebowzięta, to dlatego — oświadcza — że dostała się do
nieba dzięki energii aniołów. Dali zaś chciałby poznać tajemnicę owego zjawiska.


A zatem na czym ono polega?

(Dzięki temu zrozumiemy, dlaczego w serii Wniebowzięcie posługuje się strukturami atomistycznymi).
Dali wyobraża sobie, że protony i neutrony są elementami anielskimi, gdyż w ciałach niebieskich —jak
wyjaśnia — „są pozostałości substancji, a to dlatego, że niektóre istoty wydają mi się bliskie aniołom, jak
Rafael lub święty Jan od Krzyża.
Temperatura Rafaela, odpowiadająca chłodnej, wiosennej pogodzie, jest właśnie temperaturą Matki Boskiej i
Róży”.
Po czym dodał poważnym tonem: „Potrzebuję ideału hiperestetycznej czystości. Coraz bardziej absorbuje
mnie idea niewinności. Jest to dla mnie zasadniczy warunek życia duchowego”.

Czy gwoli usprawiedliwienia anielskich inklinacji Dalego, inklinacji przez długi okres demonicznych (ale
przecież diabeł to także anioł), wystarczyłoby przypomnieć ową zabawę wieku dziecięcego, kiedy to wraz z
rówieśnikami miał zwyczaj uciskać aż do bólu zamknięte powieki, by w oczach pojawiły się błyski? Nazywali
to bawieniem się w oglądanie aniołów. Czy wystarczyłoby stwierdzić, jak wyjaśnia mu to psychoanalityk, że w
ten oto sposób odnaleźć można utracony raj matczynego łona? Dlaczegóż nie widzieć w tym śladu
„predestynacji”! W każdym razie jest rzeczą prawdopodobną, że Dali wyrażając w ten sposób swe artystyczne
credo zdołał uniknąć szaleństwa, gdyż nie pozwoliło mu to utracić kontaktu z prawdziwą sztuką. Zresztą Dali
rzeczywiście wierzy w istnienie aniołów. Kiedy spytałem go, dlaczego, odpowiedział mi: „Marzenia, refleksje
o czymkolwiek napawają mnie przyjemnością jedynie pod warunkiem, że mogą one odpowiadać prawdzie. A
zatem jeżeli odczuwam taką przyjemność, kiedy nachodzą mnie anielskie wizje, mam podstawy, by wierzyć w
istnienie aniołów”. Dali przyjmuje za pewnik, że istnieje bardzo wyraźna różnica między tym, co — jak
przypuszcza — jest aniołem (w którego istnienie rzeczywiście wierzy, z powodów, o których mowa wyżej), a
Cudowną Ideą będącą wytworem fantazji, „owym kamieniem węgielnym szaleńców” — jak mawiał Paracelsus.
W Aniele Dali odnajduje się, z Aniołem się identyfikuje; być może odkrywa nieznany, lecz jakże ważny
aspekt swej osobowości, Kogoś, kogo zna Bóg, my zaś powinniśmy starać się pojąć.


Salvador w prezentacjach.



http://www.youtube.com/watch?v=2A7aHPgEjdo&feature=fvwrel